Rok 2011
Od tego roku wszystko się zaczęło,pamiętam że pierwsze zdjęcia były robione na wszystkim nam znany portal Nasza Klasę.Razem z Weroniką wybrałyśmy się na spacer z aparatem, parę pierwszych zdjęć pod drzewem, na łące, bez przemyślanej stylizacji, bez żadnego przygotowania.Miały to być zwykłe zdjęcia, efekty jak na pierwszy taki spacer nie były super fajne, ale coś mnie zachwyciło w robieniu zdjęć.Poniżej parę zdjęć, które ocalały :D
Rok 2012
Od tego roku już nas na dobre wciągnęło. Miejsca na sesje przemyślane, stylizacje też, wszystko już było bardziej ogarnięte. Pojawił się nowy aparat Weroniki, kompaktówka z Samsunga, która dosyć długo nam służyła.
Nastąpił nawet mały przełom.Pamiętam, że miałam zrobić zdjęcia na projekt o swojej miejscowości.Razem z Nisią wybrałyśmy się na przejażdżkę rowerami..oczywiście nie odbyło się bez paru "pozowanych" zdjęć. Dosyć długo te dwa zdjęcia były dla nas taką motywacja, że można.W dodatku nie były przemyślane wyszły całkiem spontanicznie.
Rok 2013
Zdjęcia były już dla nas zwyczajem, nie było by miesiąca w którym nie było by żadnej sesji.Już od początku roku ostro pracowałyśmy nad tym żeby zdjęcia były coraz lepsze. Każdy pomysł był dokładnie przemyślany,obgadany,stylizacja dobrana,klimat sesji.Wszytko zaczęło się pomału rozkręcać.
Nadszedł moment na mroczna sesja, a zarazem tak skomplikowaną przeróbke zdjęcia.
No i wreszcie pierwsza sesja z nowego aparatu - prezentu pod choinkę :D Ile było radości przy tym. Niestety były to grudzień więc na dworze było zimno, dlatego większość zdjęć trzeba było wykonać w domu.Bałam się czy efekty wyjdą lepsze niż te pół roku temu, żeby aparat dobrze złapał światło,którego w domu tak mało, ale udało się.
Rok 2014
Chyba najlepszy rok w moim długim,skromnym życiu, przejdźmy do rzeczy rozwinęłam się i to bardzo,pojawiło się parę innych twarzy przed moim obiektywem,już nie tylko Weronika.Trudno go podsumować bo jeszcze się nie skończył, ale krótko mówiąc, wszystko jakoś ze sobą współgra, wszystko jest przemyślane, efekty są jakie są, wydaje mi się że jest lepiej i że będzie już tylko lepiej.
Pierwsze próby lewitacji i machania włosami :D
Trudno było wybrać jakiekolwiek zdjęcia z każdym wiążę jakieś wspomnienie..starałam się pokazać różnorodność moich zdjęć.Nie mam określonego charakter zdjęć.Może z czasem uda się go wyrobić.Wiem na pewno ze nigdy nie zrezygnuję ze zdjęć, może nie będę aż tak często robić zdjęć,ale nigdy nie przestane.
Dziękuje za tyle komentarzy pod ostatnim postem, jesteście cudowni :* <3